Doktorze Kapucyn, nie zapominaj, że biochemia to nauka o enzymach. A enzymy to życie. Więc to nauka o życiu. Poza tym. Doktor bez znajomości biochemii to szaman! A nie lekarz! :D
Wolę wiedzę stricte patomorfologiczną. Cytując z ksiąg mądrości dr Grabarka: "A pacjent co robi? Umiera." I na co komu tak życie komplikować, ty mi powiedz :D Żadne tam abrakadabra-4-netykieta-bógwiecolazy tylko prosta, męska wiedza. Ot.
Genialne, cała Biochemia w pigułce :D. Jestem prawie lekarzem ;-p (tzn. w trakcie stażu) i nie spotkałam się jeszcze nigdy z przypadkiem, żeby biochemia się komuś przydała w normalnej szpitalnej pracy, no ale może jestem głupia. Powodzenia z patomorfą!
Doktorze Kapucyn, nie zapominaj, że biochemia to nauka o enzymach. A enzymy to życie. Więc to nauka o życiu.
OdpowiedzUsuńPoza tym. Doktor bez znajomości biochemii to szaman! A nie lekarz! :D
Wolę wiedzę stricte patomorfologiczną. Cytując z ksiąg mądrości dr Grabarka: "A pacjent co robi? Umiera."
UsuńI na co komu tak życie komplikować, ty mi powiedz :D
Żadne tam abrakadabra-4-netykieta-bógwiecolazy tylko prosta, męska wiedza.
Ot.
Genialne, cała Biochemia w pigułce :D. Jestem prawie lekarzem ;-p (tzn. w trakcie stażu) i nie spotkałam się jeszcze nigdy z przypadkiem, żeby biochemia się komuś przydała w normalnej szpitalnej pracy, no ale może jestem głupia.
OdpowiedzUsuńPowodzenia z patomorfą!
To pocieszające, wielkie dzięki :D
Usuń